Syndykat − mafia, camorra, “sex and crime”?
Bez paniki! Słowo “syndykat” pochodzi z języka francuskiego i właściwie znaczy tyle co „związek zawodowy”. Dlaczego zatem nie chcemy po prostu nazwać się „związkiem zawodowym”? Dlatego, że jesteśmy związkiem zawodowym w sensie niezafałszowanym, pierwotnym: walczącą, oddolną organizacją społeczną, wolną od hierarchii i mającą dość biurokratów.
Czym jest anarchosyndykalizm
Syndykalizm narodził się w reakcji na postępujący reformizm partii socjalistycznych i związków zawodowych końca XIX. wieku. Pod wpływem idei anarchistycznych w obrębie syndykalizmu rozwinął się ruch związkowy o zasięgu ogólnospołecznym (FAU), który następnie nadał sobie nazwę anarchosyndykalizmu. Anarchosyndykalizm łączy walkę o lepsze życie z anarchistyczną koncepcją społeczeństwa, sprzeciwiając się państwu i stawiając na samorządność.
Anarchosyndykaliści sprzeciwiają się organizacji ich interesu w formie partii i organizacji o strukturze centralistycznej. Występując przeciwko idei przedstawicielstwa i przeciwko parlamentaryzmowi stawiają na samoorganizację pracowników w niezależnych, autonomicznych grupach, które wiążą się ze sobą na poziomie lokalnym, regionalnym i ponadregionalnym. W celu przeforsowania ich celów i żądań posługują się środkami akcji bezpośredniej (np. okupacje, bojkoty, strajki itd.), odrzucając „pośrednie” metody takie jak działalność parlamentarna. Celem anarchosyndykalizmu jest społeczeństwo wolne od panowania, oparte na samorządzie i strukturach samoorganizacji.
Anarchosyndykaliści nie tylko walczą o poprawienie dzisiejszych warunków życia i pracy, ale działają na rzecz wolnego bezklasowego społeczeństwa. Wymaga to także przyswojenia zdolności do tego, by przejąć fabryki, instytucje dobra publicznego i rolnictwa poprzez samorząd ludzi zatrudnionych w tych sektorach. Na tym przede wszystkim polega nowatorstwo anarchosyndykalizmu i w ten sposób odpowiada on na trudne pytanie o możliwość przejścia od wolnościowej rewolucji do społeczeństwa, które nie jest już oparte na panowaniu.
Do czego dąży Wolny Związek Pracowników i Pracownic?
FAU/IWA jest ściśle demokratyczną inicjatywą związkową, którą stworzyliśmy, ponieważ mamy już kompletnie dość aparatów biurokratycznych opartych na pozornej demokracji i „dialogu społecznym”. Gwiżdżemy na „dialog społeczny” i „logikę punktów widzenia”, które prowadzą jedynie do tego, że bogaci staja się jeszcze bogatsi, podczas gdy coraz więcej ludzi popada w ubóstwo. To my pracownicy jesteśmy tymi, którzy wytwarzają społeczne bogactwo, natomiast państwo i szefowie nas okradają. Bez nich, w gospodarce i społeczeństwie, które są wolne i oparte na zarządzaniu, gdzie wszyscy mogą współdecydować, byłoby nam lepiej. I do tego chcemy zmierzać.
Dziś, gdy świat staje się coraz mniejszy, kapitalizm organizuje się ponad granicami państw i kontynentów, kiedy kapitalistyczny porządek podzielił świat na strefę dostatku z jednej strony i eksploatowanego dostarczyciela surowców z drugiej, walka o wolny porządek gospodarki i społeczeństwa nie może być prowadzona w izolacji w jednym kraju. Dlatego przyłączyliśmy się do International Workers Assotiation (IWA), syndykalistycznej międzynarodówki, aby prowadzić naszą walkę wspólnie z braćmi i siostrami w wielu innych krajach.
Organizacja tak − ale nie jako cel sam w sobie
Anarchosyndykalizm tworzy oddolną społeczność opartą na złożonej sieci powiązań i pozbawioną sztucznych hierarchii. Bazując na rozpoznaniu, że każdy ruch rewolucyjny powinien nieść już w sobie zalążki nowego społeczeństwa, również FAU organizuje się właśnie w ten sposób. Bazą organizacji są lokalne komórki oraz grupy branżowe, które posiadają niemal całkowitą autonomię w zakresie własnych spraw i problemów typowych dla danej branży. Struktury lokalne składają się, jak dotąd, na cztery regiony, a każdy z nich koordynuje pracę regionalną w ramach prowadzonych kilka razy w roku zjazdów regionalnych. Raz do roku ma miejsce wspólny kongres wszystkich miejscowych komórek i grup branżowych, gdzie prowadzi się dyskusję na temat kwestii dotyczących całości organizacji. Ważne rozstrzygnięcia zapadają większością kwalifikowaną głosów wszystkich. Poza tym ma miejsce wiele ogólnokrajowych spotkań dotyczących poszczególnych tematów. Jedynym ogólnokrajowym gremium − obok gazety FAU „Direkte Aktion” − jest „Komisja zadaniowa” (Geschaeftskomission), która pełni wyłącznie funkcje koordynujące. W FAU nie ma opłacanych biurokratów − i stąd też elit biurokratycznych. Wszystkie mandaty w FAU podlegają regularnie rotacji, delegaci dysponują mandatem nadanym przez ich grupę. Decyzje zapadają stale na lokalnych zebraniach wszystkich członków.
Aktualny zakres działań
Zakres działań podejmowanych w ramach FAU jest lustrzanym odbiciem aktywności jej członków − począwszy od działalności grup zakładowych, poprzez działalność antyfaszystowską, antyrasistowską i antyseksistowską czy regionalno-dzielnicową, aż po tematy kulturalne oraz rozpowszechnianie idei socjalistyczno-wolnościowych i radykalnie demokratycznych. Struktury zakładowe istnieją, jak dotąd, w branży budowlanej, w obszarze zdrowia i opieki, w dziedzinie kultury oraz w sektorze rolnictwa (także małego) i przemysłu żywieniowego. FAU jest (jeszcze) małą organizacją, żyje z zaangażowania jej członków i jest w tym samym stopniu dobra lub zła, co oni. Praca w ostatnich latach pokazała nam, że zainteresowanie naszymi ideami i naszym wyobrażeniem na temat działania cały czas rośnie.
Coraz więcej ludzi przekonuje się, że panujący system kapitalistyczny nie ma nic do zaoferowania, poza bezrobociem, stałym zaostrzaniem wyzysku, obniżającym się standardem życia dla większej części ludzkości oraz ubezwłasnowolnieniem przez jego funkcjonariuszy i biurokratów. Nie należy oczekiwać niczego od partii politycznych i zwykłych związków zawodowych − wszystkie te instytucje w najlepszym razie dążą do kosmetycznych poprawek w ramach panującego systemu, którego same są częścią.
Istnieje obecnie jedna perspektywa, która pozwala powiązać poprawienie warunków życia z wolnym porządkiem społecznym i gospodarczym, w którym ludzie mogą razem pomagać sobie nawzajem, godnie żyć i pracować. Perspektywa ta nosi osobliwie brzmiącą nazwę − nazwę anarchosyndykalizmu.
tłum. pankin